`Cień jej smukłej sylwetki odbijał się na ziemi. Szła w mroku, nie widząc tego co ma pod nogami. Było bardzo zimno, wiał wiatr, który sprawił, że jej włosy unosiły się we wszystkie strony. Pomagało jej to zebrać myśli które tłoczyły się w jej głowie. Nie chciała żeby coś nad czym pracowała tak długo, rozpadło się tak szybko jak wiruje w powietrzu wiatr. Postanowiła, że uczyni wszystko ale to ratować. Nie umiała, nie wiedziała jak ale była w stanie zrobić bardzo wiele. Tak bardzo kochała, że nie wyobrażała sobie już innego życia...`