elo...
dawno mnie tu nie było
a więc wczoraj ( środa) był spoko dzien...
najpierw koniec rekolekcji ( msza) nudno było...
potem sie wybrałem na przejażdżkę rowerem do obry... do babci
w drodze powrotnej do Wolsztyna porobiłem pare fotek "ruinom" na krutli... mówię "ruinom", bo to sie powoli zawala
fota przectawia znak na Krutli informujący ile zostało kilometrów
do Wolsztyna
jak widac..... 4 kilosy
Moze teraz wstawię wiersz jakiegos goscia....
" Wszystko minęło, a ścieżka życia się zwężyła.
Jakoś nie przyjmuję tego do wiadomości.
Idę po kolanach, choć cel już zniknął mi dawno z oczu.
Nie widzę go, a przecież jeszcze rok temu
Ścieżka była taka jak dziś
Na kolanach były widoczne ślady trawy
A włosy poprzeplatały promienie wschodzącego słońca.
Dziś już droga prowadzi pod górę,
Trawa jakby mniej zielona,
A słońce skryło się za chmurami... "
Dobra koncze
ELO...