Dzisiaj jest teoretycznie ostatni dzień mojej młodości ;D ohh, jak mi przykro :( :P piszę teoretycznie, bo w praktyce moje jutrzejsze urodziny pewnie nic nie zmienią ;P za trochę ponad tydzień 18-tkowa impreza. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie jako tako. W szkole masakra.. ciągle coś :| sprawdziany, kartkówki, zadania... i jeszcze ta matura i moje niezdecydowanie co do przedmiotów i studiów xD do tego od przyszłego tygodnia Piła. Nie wiem, kiedy ja się będę wysypiać, bo dwa dni w tygodniu (czyt. weekend) to już dla mnie za mało ;]
ehh, byle do piątku ;]
=*