stoję na skraju przepaści, krzycząc swe imię
jak głupiec na szczycie mych płuc
czasami kiedy zamykam oczy
udaję, że wszystko ze mną w porządku
ale to nigdy nie wystarcza
ponieważ moje echo jest jedynym głosem,
który wraca
a cień, cień jest jedynym przyjacielem
jakiego mam