Wiosna! Nareszcie słońce wyszło... W końcu można się wybrać na wyprawy rowerowe. Dwie już były. Pierwsza trasa to Susz - Bronowo - Obrzynowo - Lubnowy - Kamieniec - Różnowo - Susz, a druga to Susz - Emilianowo - Czerwona Woda - Huta - Krzywiec - Bałoszyce - Susz. Zmęczone byłyśmy, ale warto było. :) Te nasze utknięcia w błocie, chodzenia z rowerami przez pola, mycie rowerów. Wczoraj humor miałam bardzo dobry do czasu. Po jednej rozmowie przez telefon zepsuł się i zrobiło się źle i smutno. Po powrocie z wycieczki rowerowej wybrałam się z dziewczynami na piwo, żeby poprawić sobie humor. Ale go nie poprawiłam.. Wręcz przeciwnie - pogorszyłam. Dziś już trochę lepiej. Zainwestowałam w tabletki, które pomogą w tym o co tak bardzo się staram, zrobiłam naleśniki. Potem może jakiś wyjazd rowerem. Nie wiem zobaczymy. Karolinka co Ty na to ? :) Dziękuję Ci za miło spędzony wczorajszy dzień :* <3. Zdaję mi się, że gdyby nie ta wyprawa to bym siedziała przed komputerem i płakała :P
Chcę połączyć myślą Nas
Chcę zatrzymać z tobą czas