Cloudlight.
Pływające, magiczne kolorowe kawałki nieba.
WŁĄCZ I CZYTAJ.
Ta piosenka była podkładem mojego całego dzisiejszego snu.
Pierwszą jego połowę uznam za fascynującą. Tak jakby ukradłam komuś ten sam sen.
Ale faktycznie, lepiej było to przeżyć we śnie samemu, inne emocje niż jak się tego słucha.
Druga połowa była chora, nie nawidzę jak mi się śni śmierć. Chociaż ponoć oznacza to długie życie.
Jeszcze śniła mi się zdrada, ponoć wskazuje to na zaniedbanie obowiązków. Może i racja..
Ja jakoś wierzę w sny, to co pisze sennik. Do tej pory jakoś wszystko mi się zgadza.
Przeważnie jest tak, że moje sny nawiązują do jakiegoś wydarzenia które miało miejsce w ten dzień.
Wczoraj na przykład szłam sobie do kuchni, usłyszałam jak mój królik zaczął pić wodę.
Pił ją tak inaczej wolno. Podeszłam do klatki, jakoś tak dziwnie siedział, mial jakieś takie oczy czerwone i zełzawione.
Tak jakoś zaczęłam sobie myśleć... On już ma 7 lat prawie, przeciętny wiek takiego królika. Zrobiło mi się go szkoda,
bo tak mało się nim zajmuję, prawie wgl. Kiedy ja go ostatnio głaskałam ? Wieki temu. Otworzyłam klatkę.
Popatrzył na mnie tymi czarnymi gałami, wziął do pyska słomkę i położyć mi na dłoni.
Zapamiętał, chociaż uczyłam go tego jakeś 5 lat temu. Tak, można nauczyć sztuczek nawet je.
No i mamy : Śmierć, no i to zaniedbanie obowiązków, co nie tylko u mnie tyczy się królika.
W każdym razie siedzi teraz u mnie na kolanach, gryzie mi rękaw i jest fajnie.
I jednak wyszło tak, że Paulina dzisiaj do szkoły nie poszła ! Ale jutro już 100% idę.
Fajnie było sobie posiedzieć dwa dni w domu, tylko, że za nic się nie wzięłam. Zaraz za coś muszę..
Czekają na mnie figurki do pomalowania i rysunek. Za rysunek się chyba wezmę w pierwszej kolejności.
Ponieważ bo azaliż iż na te figurki patrzeć nie mogę ze znudzenia i obrzydzenia.
A teraz to sobie kichnęłam 4 razy pod rząd, a tak o, dla jaj.
Tak się zastanawiam na różnymi rzeczami, jeszcze przy tej piosence. Wielbie ją.
No i Paulina doszła do wniosku, że : Lubi mówić o sobie w 3 osobie.
Również liczba 3, to ilość moich postanowień, które jak do tej pory udaje mi się realizować.
Jest dobrze, ogólnie jest dobrze. Dajemy sobie radę, chociaż nie jest łatwo.
Dwie twarze w cenie jednej. Czemu? Bo tak. Ostanio często o tym rozmawiam.
Jakoś zauważyłam, że jestem jedną osobą o innym myśleniu, które jest prawidłowe w tej sytuacji.
No właśnie, pozory mylą. Na to co widać się nie patrzy. Luknij w głąb człecze.
I jeszcze coś, co jest u mnie już normalnie tematem podstawowym.
Trzeba w końcu o tym porozmawiać !
Zgredzie mój <3
http://www.youtube.com/watch?v=IddDWBpkzYg
NIE ZNASZ MNIE, UWIERZ.
Dobra, w miarę długa notka jest? Jest. Tak jak obiecałam :-)