Waiting.
I jednak wyszło tak, że wczoraj Paulina pojawiła się w kościele na 18.
I jednak wyszło tak, że Paulina nie poszła dzisiaj do szkoły.
I jednak wyjdzie tak, że Paulina jutro już pójdzie -.-
Tak szybko mi dzisiaj czas zleciał. Rano oglądałam sobie The last song.
Przyznam się, że mi łzy poleciały. Ale to przez żółwiki! Ja chcę żółwia <3.
Dużo rzeczy chcę. Wakacje = niebieski kolorek ! Postanowione, zabij mnie.
Zaraz zaraz, dzisiaj poniedziałek ! Ej no kurde, musze porozmawiać z Klisiem !
Nigdy go nie ma jak go trzeba no kurde :D
Dzisiaj zaliczamy bieganko, tym razem z psem. Nie wiem, czy wolę biegać sama, czy z nim.
Wkurza mnie to, że muszę się cały czas zatrzymywać, żeby się odlał. Bo jak na niego nie zaczekam,
to odpierdala wielki bunt, wraca do domu, siada na ganek i czeka aż przybiegnę.
Mój pies to leń. Zawsze skraca naszą trasę, zawsze.
Hmm, leń, zgred, zgryźliwy jest, uparty. Jaki właścicel taki pies, fuuck :D
Lubię biegać, jakoś mnie to odstresowuje. Jak sie jest wkurwionym, to normalnie rakieta !
Bez kitu, wtedy to prędkość jest 100 razy większa. Więc jeśli ktoś nie ma aż tak leniwej dupy,
żeby się dzisiaj ruszyć w trasę, to zapraszam na górę około 19.
Chciałam jeszcze przypomnieć, że jeśli kiedyś ktoś mnie zobaczy gdzieś, woła mnie,
a ja się nie odwracam, to jest norma. Albo musi do mnie podbiec, albo jego problem.
Ja bez słuchawek nigdy nie wychodzę :D