Pewnego dnia...
Pewnego dnia będziemy żyli wiecznie. Będzie dobrze, tak jak chcemy.
Bo jak narazie się nie zapowiada, nie w najbliższym czasie.
Miałam dzisiaj dodać coś dla Kasi, ale wybacz, nie zrobiłam tego...
Ten rysunek, uwielbiam go. Jak go rysowałam to szła taka energia.
Trzeba mieć go w ręce, bo tak na tym zdjęciu to inaczej wygląda.
Ma coś w sobie. Taką tajemniczość, oraz smutek, utratę nadzieji.
Lubię taki temat rysunków, w takich najbardziej się odnajduję.
Lubię ludzi ktorzy mają takie same podejście do wszystkiego jak ja.
Zrozumienie w każdym temacie, bo przechodziło się coś podobnego.
Lubię rozmawiać o rzeczach które są dla mnie jakimś kłopotem.
Lubię jeśli inni mówią mi o tych swoich.
Chcę, żeby spadł już ten cholerny śnieg. Chcę sobie pójść na chorobowe.
Jakiś tydzień mi wystarczy. Bo ostatnio nie mogę ogarnąć.
Przydałby się, ale coś żadna choroba mnie nie chce łapać.
http://www.youtube.com/watch?v=dN3Qbx8bamY&feature=feedf