Hej ;p
Dzisiaj no cóż uczyłam się. Starała się ogarnąć dziady, ale niestety to jest niedoogarnięcia.
Zastanawiam sie czy jechać na obóz zimowy z karate, ale jakoś nie mam ochoty wolałabym spędzić go z przyjaciółmi. Po za tym nie miałabym ochoty wstawać o 7 rano i biegać o.0. No cóż chyba w ty roku sb odpuszczę. Na letni pojadę. Ogólnie to jakoś dzień mi szybko zleciał. Żałuję że nie poszłam na urodziny Norbeta mogła bym wyluzować no ale cóż, jakoś dam radę.