No tak pomyslalam zeby nie pisac kazdemu z osobna to tu napisze a wy sobie poczytajcie :D
zaczelo sie od pobudki o 2 rano hehe w sumie spalam 3 godzinki ale w autobusie nie moglam usnac i tak przez caly dzien jakos funkcjonowalam dojechalismy o 8:30 do czestoxhowy tam jak na zlosc padal deszcz no to foch i tak mooklismy ehe szlismy dosyc dlugo na jasna gore ale bylo warto normalnie taki widok ze ja pitole ;) porobilam pare zdje tylko szkoda ze w srodku nie mozna bylo
no i tam lazilismy z 6 godzinyn do skarbca byly straszne kolejki ale musialam to zobaczyc najbardziej wmurowalo mnie przy obrazie heh
w sumie szklam tam i ze wzgledu na jedna osobe mam nadzieje ze moja prosba zostanie wysluchana
wkurzalo mnie pare rzeczy ale jakos jestrawilam ale jedna babka stara to normalnie przegiecie ( nie znosze takich ciekawskich bab !)
no i w sumie to mi sie niechce tak zabardzo ze szczegolami opisywac no bo i tak jest dluga notka i wam wyystarczy no :D hehe