Sylwester 2013/2014
z moim Skarbem <3
Ale mnie tu dawno nie było :P Troche się zabiedbało tego fotobloga, ale to nic. Czasami można coś dodać ;)
W sumie u mnie wszystko po staremu, na koniach było się przed Świętami. Jazda genialna! Na Bomblu, udało się go wreszcie przepuścić prze wędzidło ;) Udało się, a tyle było walczenia wcześniej :P
Potem był wyjazd do NAJwspanialszych moich <3 Pierwszy raz sama autobusem 10 godzin z przesiadką :D Fajnie było! Następnie dużo wolnego czasu, tak mi to wszystko szybko zleciało :O :C za szybko.... Nie obijałam się, czasami wstawałam około 7 i do pracy :D także jest co wspominać :P Między innymi , NASZ wypad w deszczu o 8.30 do miasta zakończony SUKCESEM , nie kochanie? <3
Sylwek jak najbardziej udany, bo z ukochaną osobą przy sobie <3<3<3 A potem od nowego roczku dni już leciały..... powrót straszny... ale za 3 tygodnie znów jade <3 tym razem na ferie zimowe :) Tylko gdzie ta zima? :P Śniegu mogłoby trochę napadać :)
Czas zacząć 3 tygodnie nauki... :D Hura :D
23 DNI <3<3<3<3