Cześć, to ja.
Żyję sobie spokojnie, ale brakuje mi koncertów.
I siedzę na drzewie zamiast na koniu.
Poszłabym porobić zdjęcia, gdyby nie fakt, że 1) nie ma z kim, 2) jest za ciepło, 3) baterie się wyczerpały, a zapasowe mi zarąbali.
miłego dnia, albo coś.