Normalnie masakra..
Jaka fota by nie była to i tak nie ma wszystkich ... ; (
Dzisiaj z Martą u Wery w szpitalu...
Ile znajomych tam leży...
Maskara zmówili się chyba...
Oczywiście stwierdziłyśmy , że wrócimy na pieszo , szłyśmy godzinę , przy okazji wb do caurfour'a ; P
Jakoś koło 21;30 byłyśmy w domach ; D (jakby ktoś nas posłuchał to stwierdziłby , że jesteśmy totalnymi feministkami ;p )
Jutro - bez komentarza ...
Jak mi się nie uda przekonać lekarza , że operacja nie jest konieczna pożegnam się na co najmniej tydzień z G-dz...
Jak ktoś bd w Bydgoszczy to zapraszam do akademii medycznej ;p (szpital na Biziela)
Jeżeli jutro nie wrócę to pb zajmie się Marta , Sara lub Wera (ale ona jak wyjdzie ) ; )
O właśnie MArcie hasło na gg zaraz napiszę .. ;P
Idę się edukować , aby nie dopuścić do operacji ; P
Do kiedyś . ; ***