mój słodziaczek

Hmm,  trochę mnie tu nie było.

Wchodziłam tylko kilka razy, żeby kontrolować fbl Magdy. Jakoś nie mogłyśmy się ostatnio złapać na gg. Udało się dopiero wczoraj.

W tym roku jestem zdruzgotana moimi ocenami... Zawaliłam kompletnie. Możliwe, że nie dostanę odznaki, a o tym marzyłam. W sumie kogo mam winić? Nauczycieli? Raczej nie. Sama zasłużyłam na to. Obijałam się cały rok. Pretensje mogę mieć tylko do swojego 'geniuszu'. Wczoraj wieczorem złapała mnie mega deprecha... Jeszcze nie miałam z kim pogadać... Paula o 24 śpi, Magda akurat wyjątkowo się wcześniej położyła. Damian akurat na biwaku... Jakoś wyszło, że pogadałam z mamą, ale nic nie pomogło. Hm... jakoś przezyć trzeba. Muszę się pogodzić. Najgorsze jest w tym to, że zabrakło mi przynajmniej jednej setnej do odznaki. Żeby to były trzy dziesiąte, ale jedna setna?

Przez moje lenistwo czuję, że ani trochę nie zasłużyłam na wakacje. Nie powinnam nigdzie wyjeżdżać, tylko uczyć się za karę...

A propos wakacji.... Magda, 4 lipca nadchodzę! Chyba że uda się wcześniej, na co mam nadzieję. Tyle że w takim wypadku ominęłyby mnie urodziny Tomka. Coś za coś. Wolę przyjechać do Ciebie,  oczywiście :)

A na zdjęciu moja kochana Lilo ;* Urosła mi strasznie, ale już przynajmniej nie jest taka grubaśna.

Dzisiaj kosiłam trawnik. Masakra jakaś... Znów mam odciski i jeszcze ta 'kochana' kosiarka we mnie jakąś szyszką strzeliła... Ja nie wiem co ona ma do mnie... Zawsze robi mi to samo....

Lol. Sie rozpisałam. Jak na mnie :)