tam świat rozkosznie wirował, pakując nas w okropne kłopoty
gambrinus w powietrzu utrzymywał się każdego dnia.
przez tydzień flirtowaliśmy z alkoholem, żegnając się bez zbędnego sentymentalizmu z tym, co zwie się trzeźwość.
pamiętasz?
Użytkownik lilmissy
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.