Zakupy z Olą jak najbardziej udane! Kupiłam sobie wymarzony sweterek, tak jak było w planach. Później chłopaki zagadali nas na rynku, więc dobiegnięcie w dwie minuty na przystanek okazało się dla nas wielkim wyzwaniem, pomimo tego że daleko to nie było. Ogólnie dzień minął pozytywnie. Aktualnie piszę sobie z Michałem, Olą, Anetką i Drożdżem. Kocham Was, jednak nie wiem jak ja z wami wytrzymuję świrusy < 3 Zaraz zmykam na spacer z psiakiem, później czeka mnie walka z historią.
http://www.youtube.com/watch?v=xg9wGK2Pwus&feature=channel&list=UL