No więc zostałam chorowitkiem, który leży sobie pod kołderką i popija cieplutką herbatkę. Ogromnie tego nie lubię, źle na tym wychodzę, z nudy różne głupie pomysły wchodzą do mojej głowy. Zostałam Rudolfkiem czerwononoskim, może ktoś przyjść i odgonić to wszystko? Jakieś czary-mary? :<