~Miała być notka o Klaudynce <3~
Poznałyśmy się w lato 2013 na obozie na Górce. Byłam tam pierwszy raz i nikogo nie znałam. Klaudia jeździła tam już 3 lata i pomogła mi się tam odnaleźć. Potem jeździłyśmy na wszystkie obozy razem. Mamy tyle wspomnień.. <3 Chociażby kulig, pierwsze sanki i ciągłe spadanie z nich, rozmowy na stogu siana, wspólne tereny, ucieczka przed kogutem.. i wiele innych ciekawych historii. Jakoś przed wakacjami Kada kupiła Lilę i przestała jeździć na Górkę. Zaczęła pracować z Lilą u siebie. Trochę się wszystko rozsypało. Nie miałyśmy ze sobą kontaktu.. Niedługo po kupnie Lilki, Klaudynka kupiła Lotną. W sierpniu zaprosiła mnie, żebym zobaczyła koniki i pojeździła na Lilce. Cieszyłam się, że się odezwała i że będziemy mogły się zobaczyć. Zaczęłam coraz częściej odwiedzać Klaudię i jej koniki. Pod koniec wakacji byłyśmy u kobył codziennie. Zaczęłam dogadywać się z Lilą, a Klaudynka z Lotną. Teraz jest cudownie. Jest jak dawniej, a nawet jeszcze lepiej. <3 Razem pomagamy sobie w trudnych chwilach, mówimy jakie popełniamy błędy i próbujemy znaleźć jakiś sposób, by je poprawić. Widać efekty naszej wspólnej pracy. <3
Teraz nie wyobrażam sobie co by było gdybym nie poznała Kady <3 Mam nadzieję, że nic się nie zmieni <3
" Bo w stajni rodzą się najlepsze przyjaźnie" <3