Tia xd

Heej :) . Dawno nic nie pisałam, więc chyba czas najwyższy zacząć nadrabiać. 

Jakiś czas temu próbowałam naprawić kontakt z jedną osobą i zbudować coś wyjątkowego, na długo.. Przez 3 miesiące "prób", były różne kłótnie, dużo zamulania, łez, użalania się nad tym wszystkim i sobą, kłamstwa z jego strony, które mnie tylko dobijały. Były też chwilę fajne, mile spędzone, słodkie wiadomości, obietnice.. Na dłuższą metę to i tak bez sensu, lepiej było to skończyć i zapomnieć o tym wszystkim. Mimo, że zawsze ktoś taki zostaje w pamięci i będzie się miało jakoś sentyment, to jest też świadomość, że to właśnie On zadał najwięcej bólu i cierpienia, to na nim najwięcej razy się zawiodłam. Może tak będzie lepiej... Pingwin... 

Tyle stresu, odliczania przed egzaminem.. Uhuhu, ale szybko zleciało i mamy już to z głowy *.* . Teraz już tylko można odliczać do wakacji ;3 Jeeejkuuuu, mam nadzieję, że będą one najlepsze z najlepszych i spędzone z najwspanialszymi człowieczkami xd Jedyne co nam potrzebne do szczęścia to ładna pogoda ;>. Spanie, leniuchowanie, opalanie to jest too :D

Tydzień temu Pako miał sb 18-nastkę :P. Było świetnie, wspaniali ludzie i ogólnie mega! ;] . Więcej takich rzeczy i właśnie z takimi krejzolami ;) 

Wszystko jest tak dobrze, kontakt z najważniejszymi osobami jest bardzo dobry i może taki już zostać. To nic, że idziemy zapewne do innych szkół, klas ;). W wakacje musimy jak najlepiej wykorzystać ten czas i potem starać się utrzymywać kontakt. 

Natalia, Natalia, Asia, Madzia, Błażej *.* Loffki foreverki ever! Zaufanie, pewność, radość z obecność, głupawki, niezapomniane chwile. Najlepsi z najlepszych moich mordeczek ;3 . 

2 dni dni otwartych = 2 dni konkretnego zgarszania się przy mordeczkach i demoralizacji (y). 

Poznajemy kogoś w sumie przypadkiem, nie celowo.. Nagle ta osoba szybko staje się nam bliska i ważna. Od razu okazuje się, że mamy wspólny "język" . Lubimy to samo, zgadzamy się praktycznie we wszystkim, nawet podobnie myślimy. Spotykamy w swoim życiu wiele osób i nagle pojawia się taki ktoś prawie jak my! Ta osoba jest tak mega podobna, nie koniecznie z wyglądu. Jesteśmy jak jedna dusza w dwóch ciałach? Brzmi świetnie, ale nie tylko, bo każdego dnia przekonuję się o tym coraz bardziej, że to właśnie ta osoba mnie doskonale rozumie, po woli zaczyna mi czytać w myślach, jeszcze trochę i będzie mnie rozumiał bez słów ;3. Wychodzi na to, że może faktycznie jesteśmy do siebie po prostu dopasowani *.*. Mam nadzieję, że z każdym dniem będę mogła poznać Cię bardziej i bardziej. Za kilka miesięcy będziemy się widzieć prawdopodobnie praktycznie co dzień do znudzenia, ale cieszę się z tego bardzo, bo to będzie tylko rok, który trzeba wykorzystać jak najlepiej *o*.