photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 PAŹDZIERNIKA 2013

Przemijanie..

Można powiedzieć że brak zdjęć, więc takie stare z nam morza z robaczkami <3. @akukumamba i @glupotaa ;)

 

Codzienna monotonia mnie dopija, każdego dnia to samo. Jedynie poczucie humoru bliskich mi osób i głupota niektórych człowieków poprawia mi trochę humor. Asia rano wysłuchująca mojego gadania i narzekania, Natalia sotająca ze mną głupawek na lekcjach, Błażej gadający głupoty i wszystkie rzeczy, które robi mówi to od razu jakoś tak inaczej :D. Mimo tego że wszystko jest nudne, mam w tym tygodniu momenty że zaczynam się śmiać i nie mogę tego opanować, dziś Wicia w autobusie doprowadziła mnie do takiego stanu że zaczół mnie brzuch boleć od śmiechu. Dziś czawtek więc hala, oczywiście obok plac zabaw.. Nie można było przegapić takiej okazji pokręcenia się na karuzeli z Kubą i Patrykiem, potem oczywiście normalość w ich wykonaniu, szkoda tylko że tak którko.. Ale zawsze coś! :D

 


 

Mialam okazje ostatnio zobaczyc kogos, dla kogo jeszcze jakis czas temu poswiecilabym bardzo wiele, byl dla mnie kims na prawde waznym. Widzac jaki jest teraz i jak jest teraz, przekonalam sie jak bardzo mozna sie na kims zawiesc.. Mowiles ze mnie potrzebujesz, ze jestem wazna, ze mi ufasz, ze traktujesz mnie jak siostre. Mowiles wszystkie madre slowa, ze sie zmieniles, ze jest inaczej, ze jestes w stanie poswiecic wiele, mowiles tak wiarygodnie ze niestety w to wszystko uwierzylam.. Szkoda ze zapomniales o tym jaki zawsze mielismy dobry kontakt od 1 kl gimnazjum.  Szkoda ze zapomniales jak siedzielismy razem czasem na lekcjach, jedlismy zelki, rozmawialismy. Szkoda ze zapomniales o tym do kogo zawsze sie zwracales o pomoc.. Szkoda ze zapomniales do kogo dzwoniles z prosba o przepisanie kilku lekcji z polskiego. Szkoda ze zapomniales o tych wszystkich chwilkach, ktore spedzalismy. Szkoda ze zapomniales o mnie.. Ufalam Ci. A teraz? Teraz praktycznie nie istniejesz, nie ma juz mnie dla Ciebie, nie mozesz do mnie zadzwonic i powiedziec co jest nie tak, bo nie odbire.. Mowisz jedno, za jakis czas robisz drugie. Masz teraz najwidoczniej lepsze towarzystwo, zastepujace idealnie mnie. Dla Cb to nic, dla mnie natomias bardzo wiele.. Bo jestes jedna z osob, ktora kiedy zobacze wywoluje tak duzo emocji, niekoniecznie pozytywnych dla mnie. Zlosc, gniew, ale gleboko w srodku takze brak.. Ktos moze stwierdzic ze jako osoba wczesniej Ci bliska powinnam z Tb normalnie rozmawiac, nie strzelac fochow Bo przeciez "przyjaciele" tak nie robia.. ale tu chodzi o cos powaniejszego, duzo powazniejszego.. Najwidoczniej nie potrzebujesz mnie jak telefon ladowarki. Życzę Ci szczęścia i powodzenia w dalszym życiu z całego serca mimo wszystko.. 


 

 

.Kazde spojrzenie, usmiech skierowany w moja strone  to powod do radosci.. mimo ze widzimy sie tak rzadko, znamy tak krotko, wiem ze moge mu ufac..byc czasem za szczera, mowic wprost o tym jak sie czuje. Kiedy juz go widze i jest blisko ciesze sie z kazdego wypowiedzianego slowa do mnie, spojrzenia, sekundy, minuty a nawet godziny. W momencie kiedy mnie przytula mega mocno wszystko staje sie lepsze, latwiejsze, a zarazem dziwne. To co czasem sie dzeje jest na prawde bardzo wyjatkowe, niepowtarzalne, cudowne.. to poczucie, ze kiedy jest obok nie panujesz nad tym co mowisz, robisz.. dopiero wtedy, gdy pozniej ukladasz sb to w glowie, analisujesz minuta po minucie, stwierdzasz ze to jest az dziwne, niewiarygodne a jednak prawdziwe. Kazda rozmowa na fb, kazdy sms wywoluje mega banana na mordce nad ktorym sie nie panuje, a nawet smiechu i w pozniejszym efekcie bolu brzucha. Jest chyba jedyna osoba, przez ktora zdarzylo mi sie plakac ze szczescia. Nawet ugyzienie przez niego jest fajne i gryzienie jego. Z nikim innym tak nie mialam, wiele rzeczy jest takie nowe, fajne.. Najlepsze jest to ze po czesci czuje to samo.. Właśnie za to wszystko go lubię.. ; >