photoblog.pl
Załóż konto

Spędziłam wczoraj wieczór z ludźmi, których po raz pierwszy zobaczyłam na naszym weselu. Gadaliśmy całą noc i graliśmy w planszówki, słuchając chyba każdej muzyki, nawet bośniackich pieśni wojennych. 

 

M. wyglądał na zrelaksowanego. Tak, jak widuję go tylko w obecności jego horrorowej trójki lub moim. Miła odmiana :)

 

Śmieszy mnie za to nieziemsko fakt, że jeden z chłopaków się mnie na tyle wystraszył, że nie przyszedł XD 

 

--

 

Jutro impreza urodzinowa mojej siostrzenicy. I siostry też. Nastawiam się pozytywnie, chociaż realnie trzeba byłoby się przygotować do obrony. Niemniej, przetrwam. Najwyżej środowisko mi się zmniejszy i jedną osobę. 

Coraz bardziej jestem na to gotowa, chociaż całkowicie nie będę nigdy. 

 

https://youtu.be/vSfffjHjdTk?si=QaHFpRnuXgAx3hqU

Dodane 26 KWIETNIA 2025 ze strony mobilnej
85