Tak właśnie spędziłam niedzielne popołudnie moje ukochane stawy i mój ukochany mężczyzna
później shake'i na ochłode, gril i to by było na tyle:) ogólnie weekend się udał ^^
Mam zaszczyt zaprosić do moich skromnych progów na posiadówę 3 lachony ( panią K., panią P i panią N.), z którymi tak jakby pogorszył się kontakt (data do ustalenia)
P.S. czekam na odpowiedź z waszej str buziam