Cześć kochane, dużo się zmieniło. W tej pieprzonej rzeczywistości. Zostałam sama, tak - RZUCIŁ MNIE CHŁOPAK.
KURWA.
nie ważne, ważne że czas startować z czystą kartą - ambicje coraz większę. Ta walka rozpoczyna się dziś - nie wiem kiedy kończy, wiem jedno - wygram. Narazie nie ćwiczę, nie mam czasu.
3 WF w tygodniu załatwią sprawę + 1 raz w tygodniu zajęcia z jazzu. Za mies. dwa razy w tygodniu + rozciąganie.
No to cóż, bilans :
Ś : nic
O : 4,5 malutkich ziemniaczków z piekarnika, 100g warzyw, 2 łyżki ketchupu - 168+ 28 + 30
P : Lizak, dwa ciastka - 81 + 128 / tego nie miało być < SIC !!! >
K : Kromka chleba graham tostowego, plaster pomidora, spory kawałek szynki - 64 + 3+ 52
+ 104 sok
razem : 658.
jutro będzie ciężko.