Okres męczy dzień 2, ból brzucha i złe samopoczucie większość dnia, dlatego na dzisiaj poza squat i plank challenge nie przewiduję innych ćwiczeń.
Kolejne popołudnie w domu. Z jednej strony dopadła mnie jakaś niechęć do wszystkiego, z drugiej, nudzi mi się, nie ma co robić i chętnie bym gdzieś wyszła, ale jakoś tak nie ma z kim. Oby udało mi się wreszcie porobić coś ambitniejszego w najbliższych dniach, bo zwariuje tu! ;D A tymczasem idę trochę posprzątać, pouczyć się, wziąć kąpiel i do łóżka.
Co do zdjęcia, spodobały mi się ostatnio takie buty do biegania <3 no, tylko szkoda, że nie biegam :D Na wiosnę spróbuję się wreszcie przełamać!