Zastanawiam się, jak pewnie większość, co przynyniesie Nowy Rok.. Marszczę nos i przykładam paluszek do ust, sama nie wiem czy chce by nadszedł. Ostatni przecież nie był taki zły, przypominam sobie, że gdy nadchodził 2011 tak samo mówiłam w 2010. Dobrze, skoro i tak Nowy Rok nastąpi zastanawiam się czego moglabym sobie życzyć.. Na pewno w dalszym stopniu Jego. Był, jest przy mnie od 11 grudnia 2010 roku. Życzę sobie, proszę o to, by był ze mną kolejny rok, a później kolejny, i kolejny.. Życzę sobie jego usmiechu, i masy naszych rozmów, o wszystkim. By był zdrowy i spełniał swoje marzenia oraz cele, które sam sobei wyznacza. Życzę sobie by był szczęśliwy bo jest dla mnie najważniejszy na świecie, i jego szczęście jest też moim szczęściem. by nikt nigdy mi go nie zabrał. Życzę sobie by moja przyjaźń z Darią w dalszym stopniu rozkwitała, od praktycznie zawsze była i jest moją podporą, wspiera mnie, tym samym chciałabym życzyć sobie mniej fałszywych osób w zyciu, krótkotrwałych przyjaźni. mniej bólu, kłamstw, cierpienia. mniej płaczu. Tak, doskonale wiem, ze te czynniki są nieodłącznymi czynnikami życia codziennego, jednak chciałabym by w tym roku było ich mniej, mniej niż w tym.. Cciałabym prosić też o wiecej wytrwałosci, cierpliwosci i no tak, bym była nieco mniejszą zazdrośnicą niż jestem bo czasami nieco przesadzałam......chciałabym by mama była szczęśliwa, i mój brat też. by wszyscy ludzie byli szczęśliwi, by było więcej miłości na świecie. By następny Rok był udany...
Życzę wam świetnej zabawy i by wszystkie wasze Noworoczne życzenia się spełniły!
And now.. now it's party time!
ps. Szalenie Cię Kocham Panie Marcelu.
tak, musiałam to tu napisać.<3