# 23.

zaufanie. to świadomość, że ktoś może Cię skrzywdzić jednym łatwym ruchem,

i stuprocentowa pewność, że tego nie zrobi.

Jakie mądre, życiowe zdanie. Szkoda tylko, że takich osób, których mozna obdarzyć stuprocentowym zaufaniem już praktycznie nie ma, przynajmniej ja znam tylko jedną. Z resztą, nie ważne. Zbliża się jedenasty grudnia a moje oczy nabieraja dziwnego blasku, jakby próbowały sobie coś przypomnieć. Zakład, że 11 grudnia 2011 roku, o godzinie 23:24 usiade i się rozpłaczę? Boję się tego dnia, naprawdę się boje. Czas tak szybko biegnie, a od jedenastego to juz tylko osiem dni do moich urodzin. i kolejna ważna data. 19 grudnia. równo rok temu, godzina 17:20, a więc rok od....... od czegoś waznego. Dziwnie się czuje pisząc jakimś chorym szyfrem ale muszę powiedzieć, że czuje dziwne uczucie i ochoty na nie dzielenie się z wami pewnymi myślami, wspomnieniami, bo są zbyt prywatne, zbyt ważne, zeby nie powiedzieć, że najważniejsze. Wspomnienia zaczne więc od symbolicznego 11 grudnia, a potem niech dzieje się co chce. minął rok, moge tylko powiedzieć, że niczego nie załuje, mimo tych wielu zlych chwil mogłabym wszystko powtórzyć, powiedziałabym tak, bez wahania.

Poza tym, ostatnio natrafiłam na dość starą piosenkę, mianowicie Chłopcy z placu broni - Kocham Cię. Jest naprawdę sliczna.

I tym nieco już pozytywniejszym akcentem kończę dzisiejszy wpis, oraz dzień.

Dobrej Nocy.