Nie napisze, nie zadzwonię, nie przyjdę,nie zrobię pierwszego kroku.. chociaż cholernie tego pragnę.
Moje życie, albo cudze. Najpewniej jakieś wymyślone. Ulepione z lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych wojen, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
Ludzie są wyjątkowi . każdy mnie wkurwia w inny sposób.
-śpisz?
-nie,kurwa wącham materac.xd
chciała wrócić do tych normalnych chwil,
tak prostych, lecz wiele dla niej znaczących.
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu Twojej świadomości. Bezpowrotnie.