Hej chudzinki pysinki :D

   Długo tu nie pisałam, ale było intensywnie :D Kolejny kilogram mniej! Chdze na basen co drugi dzień i tak do 28 września będę. A tego 28 zaczynam bardzo fajną rzecz ;p Chciałam zacząć chodzić na zajęćia, które będą wiązały się z tańcem, rozciągna mnie no i oczywiście pomoga w suchudnięciu. No i zapisałam się! A na co? To zdradzę nastepnym razem ;) Możecie pozgadywać w komentarzach, ciekawe czy traficie ;) 

   W niedzielę kończę 20 lat no i stwierdziłam, ze ta 20stka to jest dla mnie ważniejsza i bardziej przełomowa niz 18stka. Odchodzi już przyrostek -naście i człowiek sobie uświadamia jak dużo juz ważnych decyzji podjął w życiu, a ile go jeszcze takich decyzji czeka. Szkoła to chyba faktycznie był najłatwiejszy etap życia, nie zapominajmy o przedszkolu, w którym beztrosko bawiliśmy się zabawkami, a o wszytskich ważnych sprawach decydowali za nas rodzice. Studia, później praca, zakładanie rodziny... Na razie wizja mnie pracującej z gromadką dzieci i mężem u u boku to taka abstrakcja :D No ale nie powiem, że bym tak nie chciała. Wszystko sie dzieje tylko chyba trochę za szybko. Ja się trochę czuje jescze taka 16sto latką (czasami ;p) Najbardziej przerażające jest to że kolejne okragłe urodziny to już 30stka. Cieszy mnie to, że wyprawie te urodziny razem z przyjaciółką, z którą będe mieszkać w naszym nowym mieszkaniu. Ona ma w podobnym czasie co ja więc uznałysmy to za dobry pomysł. Będzie w sumie sporo ludzi i troche sie boję, żeby kłótni jakichs nie było, ale mam nadzieję, że to będzie niezapomniany wieczór. Robimy urodziny dopiero 10 października, ale to w sumie fajnie, bo przyjemnie zacznę kolejny rok akademicki :)

No to chyba na tyle,

Miłego wieczoru i dobrej nocy :*