Nie wierze że dodaje to wyjatkowo paskudne zdjęcie, ale nowych mi się nie chce wgrywać : D
Wykańcza mnie już to czekanie na wakacje. Codziennie coraz bliżej 20 czerwca.. Tylko dlatego chyba nie załamuje się w szkole. Chociaż ostatnio to w sumie jakoś tak, poprawilam się w nauce, a zwłaszcza w bezsensownej matmie. Za każdym razem kiedy idę na tą lekcje, myśle że pewnie dostane pieprzona jedynke. W pierwszym półroczu dużo takich było.
Czasami tak bardzo chce być już w gimnazjum, ale bywaja również chwile że nie chciałabym odchodzić z podstawówki. Tak czy siak, ja raczej o tym nie decyduje.
Yhm.. Po niedzieli mam chyba trzy sprawdziany w tygodniu i kartkówki z matmy oraz polaka. Musze oddać wypracowanie i odrobic jeszcze wszystkie lekcje. Nie wyrabiam. pf.
Za tydzień walentynki, jeej xdd Ale to fajne, w szkole będą wyznawać sobie miłosć. Wzruszyłam się! : DDD
I widziałam w warzywniaku takie fajne jabłuszka z napisem "Kocham Cię" po angielsku lub po Polsku.
Po za tym, chodząc wczoraj po pasażu i widząc te wszystkie super słodkie prezenty walentynkowe, to stwierdziłam że chce wszystkie je dostać < 33
A szczególnie tą wielką poduszke w ksztalcie serca ze smyka! xDD
Pochwale się też że nareszcie zaszłam w tym cholernym bitefight'cie xd do czwartego poziomu, a dzisiaj pewnie zajde do 5 i później zabije tego głupiego wilkołaka Czar, który mnie ciągle atakuje, no sorry. : DD