Specjalnie z dedykacją dla Karoliny która mało co nie umarła ostatnio ze śmiechu
widząc zdjęcie małej Klaudii przy dużej Bolwii
(http://www.photoblog.pl/lifewithhorses/154528458 / http://www.photoblog.pl/lifewithhorses/142783027)
W Wawie nie było tak źle..najlepsza był dojazd tam 1/3 drogi ryczałam ze śmiechu..hahah ludzie są śmieszni
a w kawie z orlena coś było
na stoffe xD
Spanie z Martyną na kazaniu - ok ..i ii takie tam
+ Lubie takie poniedziałki jak ten :3 W końcu trochę odespałam x.x
***
Póki co odwlekamy decyzje, wybraliśmy się do drugiego weterynarza..i spoko jweden gada co innego drugi co innego ale drugi nie wyklucza że może to być też ta jakas wada serca : < Tak więc póki co Joker znów na antybiotyku przez kilka dni..narazie wyglada nieco lepiej ale co z tego będzie..zobaczymy..może zakończenie nie będzie takie straszne - miejmy nadzieje
***
Ten tydzień już mnie dobija..bosg znów wyjazd..Kętrzynie witaj
Nie lubie tych wyjazdó jakoś xD