W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca ...!
Kolejny wieczór, który nie pozwala mi spać ! kolejny raz kładę się do łóżka o godzinie 22:30 z nadzieją, że dziś się uda zasnąć normalnie ale nie ma co się oszukiwać jest już 4:01 a mi się ani jedno oko nie przymyka.... Jak spać gdy po głowie biega zgraja rozkapryszonych myśli... Eh, że one nie są ani troszkę wyrozumiałe ! męczą człowieka o poranku, popołudniem , wieczorem, nocą .. Wielki czas zrobić z nimi porządek ! Czas pozbyć się się wszystkiego co tłamsi mnie od środka, przecież nikt nie ma prawa drygować naszym życiem, nikt nie może ograniczać naszych emocji... NIKT nie ma prawa czynić nas NIESZCZĘŚLIWYMI !. Tak S. mowa tu o Tobie .. Przyszedł dzień, że i miarka się przebrała. Z tą chwilą kończę historię, która mimo krótkiego czasu trwania wniosła w moje życie więcej lekcji niż można by było się tego spodziewać ! Paradoksalnie nie możliwe a jednak ! Opisała bym całą historię skrupulatnie kawałek po kawałku ale po co skoro i tak wracając do tego posta .. widząc Twój iniciał doskonale sobie to wszystko przewinę jak film .. nie nie dlatego, że był to film, który chcę pamietać bo był tak cudowny.. wręcz przeciwnie by ustrzec się przed popełnieniem kolejnej farsy ! ;) ale poprzeczka została bardzo wysoko postawiona wątpie by komukolwiek udało się to przebic ! Możesz być z siebie dumny, przecież lubisz stać na piedestale wszelkich zainteresowań ! Daję Ci tą przyjemność, że i tutaj masz na swój temat kilka zdań .. ale mam nadzieje , że pierwszy i ostatni raz .. chyba , że znów wymięknę ... Ale nie MOGĘ !! Czas trenować stanowczość ! Kobiety są jednak dziwne i ja jestem dziwna .. Dlaczego tak ciężko nam odejść od słów bez pokrycia? Daczego tak trudno zrezygnować z osoby, która notorycznie daje nam do zrozumienia , że jesteśmy jego zapchajdziurą między spotkaniami z kolegami i imprezami ? Absurdem jest to , że nigdy mu niczego nie zabraniałam .. znosiłam, rozumiałam, tłumaczyłam, wybielałam .... z perspektywy zobrazowania sobie wszystkiego w głowie stwierdzam, że jestem po prostu IDIOTKĄ dając sobą tak pogrywać .. no ale cóż po co ułatwiać sobie życie skoro można je sobie mimowolnie komplikować ! Ale KONIEC już wylewania łez, rozmyślania Co zrobiłam źle? Czego nie zrobiłam? Czy coś powiedziałam ? Czy może nie powiedziałam ? Gdyby mu zależało , gdyby kochał, gdyby zapewnienia i plany były prawdziwe nie pisała bym teraz tutaj tego posta lecz spała wtulona w jego ramiona ... tym bardziej, że za 8 dni wyjeżdżam na miesiąc za granicę .. Ale to też nie miało i nie ma dla niego znaczenia.. Decyzja o wyjedzie była spontaniczna tylko i wyłącznie podjęta przez kolejną kłótnię z S ... chciałam na święta zostać z nim bo pierwsze ,,, bo pierwszy sylwester ale teraz wiem, że spędziła bym je sama.. KONIEC z rezygnowania z własnego życia, planów dla KOGOŚ .. chyba, że kiedyś pojawi się ktoś kto na to będzie zasługiwał ... i ktoś przy kim poczuję się naprawdę szczęsliwa i kochana ... Tym czasem lece próbować zasnąć ! .. Możę mi się uda .. Bezsenność to cholerstwo ;p Nie polecam !
"Kobieta jest w stanie wybaczyć każdą wadę, prócz braku obecności."
Lecę na dymka i spać ! Dobranoc !
https://www.youtube.com/watch?v=h1lgb7pkFhY
Hades - " Tylko Ty"