chciałabym, żeby już było po wszystkim, żeby już było po maturze, żebym mogła spokojnie dużo czytać, a nie uczyć się, żeby wszystko poszło zgodnie z planem, żebym wyjechała... w końcu.
bilans:
* śniadanie: 9:00 - kawa z mlekiem, owsianka z dodatkami - 300 kcal
* obiad: 14:30 - ziemniaki, brokuły gotowane, papryka, ogórek konserwowy - 210 kcal
* przekąska: 16:00 - ciastka maślane, sernik - 500 kcal
potem już tylko porażka
suma: nie warta wspominania
czy obeszło się bez podjadania?
dzień diety:
| 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | (do 1 czerwca)
ćwiczenia:
[Me] I can't move, I can't feel my body
I don't remember anything
What place is this...how did I get here?
I don't understand, what's happening...
Am I alone?
[Fear] You've been deserted, everyone has left you
You know it's always been that way
Those frantic years, the people you've neglected
Now the time has come to pay
You're alone
No one here is dancing to your tune