* Ex nihilo nihil - z niczego nic
Czas na pierdolone zmiany, zobaczymy co wyjdzie. Jestem nowa, wesprzyjcie mnie, a postaram się nie dać plamy...
Zaczynam powoli, żeby się przekonać czy mi się uda, żeby w końcu coś zmienić. Taak, nie ma to jak dwa tygodnie przed maturą zacząć się zajmować zupełnie czymś innym. Trudno.
bilans:
* śniadanie: 7:30 - jajecznica z szynką, pomidor, herbata zielona - 320 kcal
* II śniadanie: 11:00 - sałatka (pomidor, sałata lodowa, cebulka, oliwa), herbata żurawinowa z granatem - 55 kcal
* przekąska: 14:00 - szklanka jogurtu pitnego, kawa z mlekiem - 180 kcal
* obiad: 16:20 - naleśnik ze szpinakiem + 2 plasterki sera białego - 260 kcal
* podwieczorek: 18:45 - zupa fasolowa, 2 plasterki sera białego - 170 kcal
suma: 985 kcal
czy obeszło się bez podjadania? taaaaak
dzień diety:
| 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | (do 1 czerwca)
ćwiczenia:
skakanka - 50 (za mało!)
To let myself go
To let myself flow
Is the only way of beeing
There´s no use telling me
There´s no use taking a step back
A step back for me