Niekiedy wystarczy zrobić jeden krok w przód, aby poczuć, że utraciło się coś bezpowrotnie, coś co kiedyś było niezwykle ważne, dodawało sił. A po kolejnych dwóch krokach znowu coś zniknie, odejdzie, ale też pojawi się coś zupełnie nowego, co pozwalało i nadal pozwala zapomnieć, o przeszłości. Może tylko na chwilkę, może na dłużej. tak naprawdę, nikt nie jest w stanie tego określić, ale to chyba lepiej. Gdybyśmy znali przyszłość, czy w ogóle chcielibyśmy budować cokolwiek, wiedząc, że to prędzej, czy później ulegnie zniszczeniu.?
"Robię to dyskretnie najlepiej jak umiem w ciszy
Nienachalnie, bo każdy by tak chciał
Wszyscy czują niedosyt, wokół emocji deficyt
Niebanalnie, każdy chce poczuć ich smak
To pieprzone życie, odbiera Ci wrażliwości resztki
Wierz mi, takie właśnie jest życie
Ja przekraczam granice, emocji, jestem przemytnikiem"