ale pocieszne zdjecie, haha ;D
ale nie mam już czego dodawać, trzeba iść z kimś na foty czy coś.
także tego, zaczyna się piękny tydzień z tatusiem w domku! :D
Stacha, nasze spacery przepadają, 6 dni bez nich rozumiesz?! :c
już dzisiaj tata wszystkich budził w domu ;_;
mnie o 7 rano pytając czy jade do Gdańska, spoko oO
mama nie chciała jechać, bo chciała spać, to tata włączył tv na maksa i oblał ją wodą xD
to od razu wstała i pojechaliśmy gdzieś po 9.
już w Grudziądzu miałam serdecznie dość tego wyjazdu...
nic sie nie zmieniło, jest jak jest.. rzygam tym.
no ale potem jakoś sytuacja się polepszyła.
dzieki tata za tą koszule omg kc :D
no i ogl zakupy udane, przyjechalismy gdzies godzine temu i jestem padnięta.
całe 12 godzin po za domem, od rana.
Stasia jak do mnie wbijesz to nie zjesz mi wszystkiego, nieee ;< XD
jutro na tą pieprzoną komunię, boże jak mi sie nie chce.
i pomyśleć że mam zapindalać w koturnach i sukience -.-
co ja tam bede robic? siedziec i żreć bo co innego, lol.
poniedziałek cały dzień zakuwanie na histe mm <3
mam nadzieje że wszystko po mału się ułoży, przejdziemy przez to jakoś skarbie,
tęsknie za Tobą.. :*