Poranek

   Przyszło lato, Kobiety odsłoniły swoje jeszcze blade nogi, w tramwajach i autobusach zaczyna śmierdzieć, a ludzie zajmują miejsca po nieoświetlonej stronie, otwierają się po zimowym śnie budki z lodami, na papierosa z pracy wychodzi coraz więcej osób i w kiblach nie śmierdzi już szlugami, w sklepach obserwuje się coraz większą sprzedaż wód mineralnych, a ja wychwalając nocną zmianę uwielbiam piątą rano, kiedy na ulicach jest pusto, cicho, spokojnie i nawet karetki nie jeżdżą na sygnale, bo po co?
   Mogłoby tak dla mnie być całymi dniami, więc chyba jednak Nowa Zelandia albo Alaska niż Chiny byłyby dla mnie miejscem docelwym. Ludzie zdążają do pracy, mętnym wzrokiem z podkrążonymi oczami wydają się pluć porankowi w twarz. "Ludzie co Wy tacy smutni? Przecie jedziecie do pracy" jak śpiewał Smoleń i po tym można poznać autorytet i klasę człowieka, że nie dostał za takie gadanie w zęby.
   Faktem jest, że jedynymi większymi skupiskami ludzkości o 5 rano są autobusy wypełnione ludźmi "z wąsami, albo bez wąsów, ale wyglądających jak z wąsami i tyczy się to również Kobiet" zmierzające do Kombinatu.
   O 5 rano miasto nie jest miejską dżunglą, nie jest pustynią, jest sawanną. Popołudnia kiedy niewiadomo na czym oko zawiesić i w końcu można wpaść pod samochód nie są frapujące tak jak rześki poranek, jednostki, nie tłumy, nie przewalające się wodospady, lecz ciche, leniwe kroki, ludzi odniechcenia wyrzuconych z domu przez dyktat budzików. Każdy piszący swoją historię, monotonną, cykliczną, dzień po dniu, niby taką samą, ta sama godzina, te same twarze, to samo miejsce w autobusie, a jednak codzień nową i inną. Każda róża jeśli jest jedną Różą ma imię. W hodowli róż róże to tylko cyfry w arkuszu kalkulacyjnym, sprzedawane po 4zł za sztukę. Ale co po różach kiedy o świcie można nawet ułamać gałązkę kwiatów bzu, korzystając z tego, że dozorca... pardon administrator bloku smacznie śpi.
   Niech sobie śpi.
   Żyj i pozwól spać.

P.S Rysunek oczywiście nie jest mój, chciałbym umieć tak rysować. W nazwie miał "by Lipatow", a znalazłem pewnie na dieselpunks.org, ale pewien nie jestem.