Wstrząsnięte( nie mieszane) wspomnieniami wczorajszej nocy i w ogóle postawnowiłyśmy jako że tknął nas palec natchnienia dokończyc historię, którą spłodziłyśmy pewnego słonecznego dnia.
Czytanie umili Wam widok artyzmu Olguni, który znalazł ujście w indyjskim obliczu Aleksandry B.
O potworze bagiennym, który gwałcił nieumyte kobiety
Żmudne i syzyfowe przygotowania niczym w klasztorze benedyktyńskim, dobiegły swego kresu. Wszakże obie dzierlatki sprężyły się dając sobie na wzór sprężynę z łoża małżńskiego, którego tak bardzo chciały posiąśc.
Pewnym świtaniem, kiedy to lekka poświata księżyca rozpraszała zamroczone, niczym bracia Mroczkowie, mroki nocy opuściły domowe pielesze.
Upał był ciężki i nie do zniesienia, a dziewoje przyowdziane były w sześc warst ubrań, które składały się z przerożnych halek, spódnic, gorsetów i innych zbędnych szmat wzbudzających wściekłośc w feministycznych umysłach. Helga, która posiadała dodatkowy ciężar spowodowany jej majestatem nie mogła utrzymac równowagi. Proporcje jej ciała jakby mogły, zaburzyłyby wszechznaną zasadę grawitacji, która przy tym obciążeniu byłaby stokroc większa.
Wszelakoż siostry nie pałały do siebie zbyt zażyłym uczuciem, postanowiły umilic sobie te dłużące się minuty, które ciągnęły się w przestrzeni czasu jak huba buba wymiętoszona w szczęce dziecięcego chłystka.
Brnąc przez chaszcze i chrząszcze unicestwiały pod swymi stopami całe rodziny mrówek czerwonych, pozbawiając
matek - synów
ojców - córek
mężów - żon itp. itd.FBI, PCV, CIA, MPO PKP, PiS, SLD, LPR
Nie zapomniały one jednak o celu jaki przyświecał im w zmaganiach z leśną fauną i florą. Dzielnie dążąc do wrót banku ING N.N
spostrzegły...
... W głuszy nieopodal kszaków nieczystości, w śród wiecznych bagien i mokradeł, porośniętych magą i lubczykiem, zył potwór bagienny. Budził się on tylko wtedy, gdy czuł woń nieumytej kobiety. Jakoz to była okrutna bestia nie miała ona litości nad swoją ofiarą, a pożądanie wywołane zapachem brudu kobiety, któremu nie mogła się oprzec, było silne niczym Mariusz Pudzianowski zmagający się z ciężarami podczas spaceru farmera.
C.D.N.