bananowy raj

Hej, 
Ja rozumiem, że jest bida zdjęciowa, bo i tła nie ma, a pogoda to już jest w ogóle wychylanie petów spod szarawej kupy lodu, ale żebym dodawała zdjęcie bobasa ? No bez jaj, ale tak musi być. 
Banany jako przedstawiciele raju ? Czyli wszystkie południowe owoce ? Dobra, banany, cytryny, papaje, granaty, grejpfruty, gruszki i jeszcze raz banany, czyli komicznie rzecz biorąc raj nad raje. No nie rajskie jest tylko to, że szanownego słońca nie widać ani nie słychać. Bo ptaszki tez średnio się czują bez otoczki witamy D3. 
Pyf pyf pyf, teraz trzeba resztę wciągać na te szczyty rajskości, no to do roboty. 
Z obawą czekam na wtorkowy mecz, bo jak przegramy to ??? możemy się pożegnać ze sławą, chwałą, a przede wszystkim ligą. No bez przesady, trzeba wierzyć, że się uda, a oprócz wiary jeszcze poruszać sześcioma dupami na boisku. 
Pseudo patologiczne towarzystwo licealne rozwija się z każdym odcinkiem, mi już przy 2 zachciało się rzygać. Ale bez przesady, zawsze można nie zwracać uwagi na brak możliwości normalnej rozmowy z kumplem, prawda ? W sumie ??? to nie xD 
Wiadome bambosze mnie jak zwykle bolą, nic nowego. I nie jest to spowodowane niczym innym jak tym, że maja taką ochotę. 
Świat jest mały. A w szczególności Kraków. Procent spotykania znajomych lub znajomych znajomych jest o wiele wiele wiele większy niż to, że będzie demot na głównej. Średnio mi się to podoba, ale i tegoż nie nienawidzę, bo teoretycznie jest to i przydatne i nieprzydatne. W zależności od tego co się robi. 
Ee yyy w sumie to mogłabym się jeszcze pochwalić, że zdałam semestr. Jest dobrze. 
Punto !!! Grazie tante ! :)