nie mogłam się oprzeć, jak się przed chwilą natknęłam na tę fotę :D
jaka prowizorka, we trzy wyglądamy, jakby to dopiero się rozkręcała przedobra impreza :D
zdjęcie robione tuż po, bądź tuż przed pewnym zdarzeniem:
(wypada mi butelka żywca z rąk)
Pari: Co to za butla jest?!
Mała: Alee.. .
hahahahahaha, nosz w morde jeża hahaha.
trzeba by nadmienić, że:
- Kuzyna miała glebę (nie kajakową:D)
- była czekoladowa szisza
- telefon wpadł mi do wódki
- z Małą paliłysmy ognisko
- no mi i Małej wyparował jeszcze kubek - po prostu wybuchł :D
- "kosiłam" mokrą trawę na rozpałkę <lol2>: Chyba trochę mokra ta trawa, ale może się rozpali.
- nie mogę pominąć tego, że Mała rozmawiała o wywożeniu.. . szamba <hahaha>
- mieliśmy niebieskie języki :D
no i oczywiście:
- Jak ścieżka na Sępólno?
- DOOOBRZEEE!