Powoli , stopniowo dochodzę do pewnych wniosków które nie są wprawdzie zaskakujące ale wyjątkowo niewygodne i potwierdzające ugruntowany już pogląd o moim charakterze.Spojrzenie na pewną sprawę zmienia się w zależności od rozlicznych czynników , banalnych i niebanalnych , czasem określonych a niekiedy kompletnie dla mnie niezrozumiałych. Być może , aby spojrzeć na to wszystko zdecydowanie pozytywyniej potrzebuję normalnej , zdrowej , porządnej dawki snu , a to niestety przez ostatnich kilka tygodni jest jakby nieosiągalne a na pewnie cholernie trudne.Za jakiś czas zrezygnuję z cotygodniowych rozrywek i weekendy poświęcę na gruntowną regenerację organizmu która pozwoli mi energicznie funkcjonować przez cały tydzień bez kawy i innych tego typu pomocy . Tak , chyba tak zrobię...
The Analogs - Nasze Ciała
( metaforycznie , mam nadzieję , że przejściowo)