Dziwne jak wszystko w głowie może się zmienić. Kiedyś w swoim krótkim (a może i długim?) życiu doszłam do wniosku, że przecież amfetamina to nie jest tak naprwdę narkotyk. Może kogoś to śmieszyć, ale ja naprawdę tak myślałam. A teraz? Herbata to dla mnie używka. Nie mówiąc już o tym, że po zielonej mam pół nocki z głowy. A czarnej nie piłam wieki bo na samą myśl czuję jak ucieka ze mnie żelazo które tak skrzętnie zbieram w swoim organizmie. A najdziwniejsze, że rzu-ci-łam pa-le-nie. Tak, ja Jagoda Ka. No, właściwie to już nie Ka tylko Te. Więc, ja Jagoda Te rzuciłam palenie od tak, bez żadnego wysiłku. Ludzie przy mnie palą, a ja nie. Nie robię tego i nie mam takiej potrzeby. To takie proste i jest mi z tym dobrze. Chyba. Bo ciężko się odnaleźć w ten nowej roli, bez tak wygodnego rekwizytu jakim był papieros, nie chowając się za chmurą dymu.