Wyobrazala sobie swoje zycie,jak w bajce. a tu co, zaskoczenie. to nie jest,bajka i nigdy nie bedzie. jedynie w bajce mozna spotkac, ksiecia na bialym koniu, lecz w prawdziwym zyciu, spotykamy zazwyczaj frajerow,ktorzy uwazaja nas za zabawki pocieszenia,lub szukaja dziewczyny,byle by ja tylko miec. nie licza sie z uczuciami innych, mysla tylko o sobie. co jest dla nich wazne. nie interesuje ich,ze dziewczyna placze, popelnia samobojstwo czy tez sie tnie. to jest dla nich tylko chwila smutku,a pozniej na nowo,moga sie smiac bez obawy,ze taka dziewczyna nic sobie nie zrobi. a co jesli zrobi? nie wiemy, co taka osoba na prawde mysli. to,ze sie usmiecha, nie oznacza tego,ze nie ma zlamanego serca czy tez, niczego nie planuje.a moze nawet ona sie smieje,tylko po to,zeby nikt sie nie zorientowal,ze cos sie dzieje. zastanowcie,sie tak powaznie czasami. czy warto,lamac serca i nie brac za siebie odpowiedzialnosci? kiedy , juz to robicie,wiedzcie,ze dziewczyna tak po prostu nie odpusci. taki juz jestesmy. Bo kobiety * dziewczyny, popelniaja zazwyczaj samobojstwa, z kliku powodow. jednym z nich jest to,ze chlopak,zlamal jej serce, drugim zas jest nie odwzajemniona milosc,ktora zdaza sie coraz czesciej. mogla bym tak wymieniac,bez konca. ale szkoda,na to czasu . Pisze,dzisiaj ta notke, poniewaz sama w swoim zyciu juz wiele przezylam,choc nie jestem jakos mega stara. jak na moj wiek, to na prawde duzo tego bylo, rowniez duzo razy, mialam zlamane serce,ale tez widzialam,jak dziewczyny sie zalamuja, chca sobie cos zrobic.