No to jest w końcu mój kolorek, który chciałam :)
Zaraz lecę do miasta po małe zakupki.
A po południu kawka, lody i babeczki, bo mam imieniny :)
Szkoda tylko, że Misia nie będzie :C
Ale zaraz do mnie przyjdzie, więc jest dobrze :*
A za 9 dni uro Suzy mojej kochanej <3
To już 19 wiosenek będzie, hoho.
Jak ten czas szybko leci ;o
KOCHAM MĄ SUZY <3