Za namową Suzy (dopadnę Cię, ciole!) wstawiam swoje zdjęcia z dzieciństwa.
Tak naprawdę to był chyba najlepszy okres mojego życia.
Zero zmartwień. Zero kłótni. Zero szkoły. Zero problemów. Zero stresów.
Spokój. Harmonia. Zadowolenie. Uśmiech na buźce.
Ech.. stare, dobre czasy.
* * *
Uroczo -.-
Czemu zawsze musi być tak ciężko?
Czy nie może być choć raz tak jakbym chciała?
Życie jest beznadziejne.
I love this place, but it's haunted without you. My tired heart is beating so slow. Our hearts sing less than we wanted.