I jestem wkurwiona. Dlaczego nawet laptop jest przeciw mnie? Czy musiał pożerać moje folery? Oh, tak istotne foldery?! Jak ja teraz uzbieram nowy shit z całego internetu? No i musiałeś wpierdolić stare skany prac, prawda? Musiałeś...~
Nie mogę powiedzieć, że to mnie wyprowadziło wielce z równowagi. Nie no, są gorsze rzeczy, mogło mi na przykład ujebać rękę, albo wreszcie by mnie policja zgarnęła za bycie głupszym niż ustawa przewiduje. Więc jednak nie jest aż tak źle. No i upadek laptopa skończył się na tym, że teraz "d" działa niepoprawnie. Cóż, coś kosztem czegoś. Internet jak zawsze muli, właściwie podejrzenia co do podpierdalania mi go w wiaderku są coraz prawdopodobniejsze. Ale jest dobrze! No, może pies kaleka to nie powód do dumy, jednak... Teraz wszyscy mogą mi wielce współczuć, bo mój piesek nie ma czucia w tylnych łapkach! A przynajmniej blisko mu do tego.
FAKT O KTÓRYM Z PEWNOŚCIĄ NIE WIECIE:
MAM DWIE ŚLEDZIONY. AMEN.
Może nadal trochę się tego wszystkiego boję? Jedno wiem, chcę już konwent, ba, nie mogę się go doczekać i mam cichą nadzieję, że istotne osoby dla mnie pojadą. Reszta niech spierdala. O. Spierdalaj - jak to cudownie brzmi. Szkoda tylko, że zabawki głupieją. Już myślisz, że mają coś do powiedzenia, a tu nagle okazuje się, że są żałośnie idiotyczne. Skończyłam z tym, czuję się jak po odwyku. I znowu nastaje ta monotonia i nuda w życiu, ale może pora na to?
Uwielbiam rysowanie w szkole. Bo tylko tam napawa mnie wielka wena i w towarzystwie ciągów postanawiam stworzyć wielkie dzieło (czyt. gówno), którym później się nie chwalę i chowam je głęboko w szafkę. Pora na nową teczkę, stara zbyt wiele przeszła, a i zbyt wiele wspomnien z nią się wiąże. Nie lubię tych wspomnień. Choć... Niektóre były miłe.
http://www.youtube.com/watch?v=k1Oom5r-cWY&list=FLOYe2ueFmQCW4EX2nVxWd6Q&index=18&feature=plpp_video