Chodź, pomaluj mój świat
Podaruj mi fart
Pofaluj mój czas
Zaczaruj mój las
Zaplanuj mój wjazd
więc chodź..
Mama marudzi coś, że włosy, kilogramy
Że śpiąca jest i głodna, ma humory i obawy ma,
Ale czeka tak jak ja,aż się spotkamy
I już w komplecie bez słowa ruszymy w świat.
Kilka tygodni, usłyszę twój pierwszy krzyk
moje dwa Skarby