Coraz częsciej przekonuje się że nie warto przywiązywać się do rzeczy...miejsc...i ludzi...
-Miejsca się zmieniają....
-Rzeczy psują...
-A ludzie ? Ludzie odchodzą...
Trzeba wiedzieć gdzie uderzyć żeby zabolało najbardziej...ludzie odchodza...a mieli być zawsze? mieli...a nie są...odchodzą jeden po drugim i mają to gdzieś...co to za świat? po co w nim żyć skoro każdy predzej czy pózniej cie zostawi...i co z tego ze ci przykro? co z tego że jest ci smutno? co z tego że musisz wstać rano i wyjść do ludzi...moj otpymizm? zawsze mogę szefowi w pracy powiedzieć ze czerwone oczy i łzy to alergia...
Zawieszam moje konto muszę przemyslec swoje życie...Wróce jak tylko ogarne moje zycie mój świat i wszystko co sie popsulo...wszystko co sie dzieje w moim zyciu to jakieś jedno wielkie nieporozumienie...
Ranie ludzi nieświadomie bo sie pogubiłam i chyba zapomniałam co najwazniejsze...przykro mi i wszystkich których urazilam zraniłam słowami bardzo przepraszam...
Wiesz że robisz zle ale nie wiesz jak to naprawić...kazdy moment jest dobry do zmian ale często brakuje nam sił do tego by spróbować naprawić to co zepsuliśmy...Własnie dlatego musze coś zmienić. to jest ten czas...własciwy czas żeby naprawić to co popsułam...ostatni moment żeby zmienić swoje życie...
Wróce do Was Misiaczki i jeszcze będe dodawała optymistyczne wpisy na chwile obecna znikam gdy sie ogarne wróce i znów bede starą dawną Agą...
Trzymajcie się cieplutko i pamietajcie NIGDY NIE PRZESTAWAJCIE SIĘ UŚMIECHAC <3
http://www.youtube.com/watch?v=eYBzEs9P62M