you're doing your best and your best look you're praying that you make it
nic mi się nie chce...
nie palę od 2 dni, już nie wytrzymuję,
nie nadaję się w takim stanie do przebywania z ludźmi,
wszystko mnie wkurza chyba nigdy nie rzucę, nie mam do tego silnej woli..
mam jedną sprawę całkiem osobistą
czasem już nie potrafię żyć z tą myślą to czego chcę to dla mnie wszystko,
boże myślę że mogę nazwać to modlitwą..
chyba powinnam zacząć doceniać to co mam i się cieszyć z tego a nie co chwilę wyszukiwać nowe problemy.
tak wiem, mój charakter jest czasem nie do wytrzymania, ale taka już jestem.
Boże dziękuję Ci że go mam