Na zdjęciu Kasia- kuzynka moja, istny wulkan energii ;) Całą noc spędziła na parkiecie- ma dzieciak zdrowie :P
Z niecierpliwością wyczekuję dnia jutrzejszego. Spytacie zapewne, dlaczego. Otóż... jadę odebrać komputer! ;) Tak, nareszcie zainwestowałam w nowy sprzęt, bo stary zaczyna powoli niedomagać. Nowy komputer= sprawne USB :) a to oznacza więcej zapału...do wszystkiego =)
Wiecie co Wam powiem? Tęskno mi trochę za szkolnym hałasem...w domu tak cicho i nudno;P