Tak, tak, zdjęcie byle jakie, ale są wakacje i chyba KAŻDE z was rozumie, że rozleniwienie pada także na inne aspekty życia, nie tylko te związane ze szkołą.
Więc ogólnie to bawię się, piję i bawię się. Czasem piję, no i wspominałam że bawię się? No.
Zdjęcie z Krynicy Górskiej, gdzie z dupami byłam podrywać góroli, więc ogólnie mega aktualne i nie udał mi się eksperyment z tymi fioletowymi włosami.
A DZISIAJ...
pam pam pam...
jest dzień moich IMIENIN.
Ya, ya, ya, Martity :)
Więc dzisiaj dla odmiany pijemy Sophię z Avusią :*